czwartek, 21 kwietnia 2016

♥..tęsknię i kocham, kocham i tęsknię!


ON:


bo w Tobie mam upodobanie
w Tobie miłość i łzy
te szczęśliwe koraliki co łączą
takich jak MY!



los nierówne dał Nam szanse
poplątał czułość, radość, śmiech
rzucił Nas do nierównej walki
Ciebie okaleczył i mnie..



przyszła nagle tak niespodziewanie
tak jak w telewizyjnej grze
randka w ciemno -
miłości szansa, Kocham Cię!



i ze szczęścia na dworze dziś pada
deszczu krople padają tu i tam
a ja myślę, że to łzy szczęścia
Twoje i moje załzawione sny..



kochaj mnie, kochaj
taki film oglądałem dziś
taka mała dziewczynka rozważnie
do serca rzuciła pragnienia swe



Nam ten szczególny wątek z filmu
przypasowałem według Naszych spraw
życie trudne, zawiłe w modlitwie różańców
koraliki miłości pojawiły się



dobry bóg sprawił Nam radość
Tobie mocne podwaliny dał
ja mam wspierać i dążyć byś była
Ty, delikatna - moją Wybranką bądź!



bo w Tobie mam upodobanie
w Tobie miłość i łzy
te szczęśliwe koraliki co łączą
takich jak MY!





ONA:
 
Piszesz dziś do mnie wierszem
Ja wierszem odpisuję Ci
że dobrze mi tak jak w Niebie
wiatr chmury odgania, znów napiszę do Ciebie!


teraz czuję zmęczenie
Noc pokazała swą moc
gdzie siadam tam zasypiam
jest Miłość, gdzie Ona i On!
 
 
 
 
 
ON:
 
najpiękniej jak potrafisz
najpiękniej jak chcesz sercem
najpiękniejsze wiersze, piszesz
a ja czytam Twe wiersze


czas na niekorzyść bije
znów w tułaczkę chcesz iść
a ja o zgrozo w pierś się biję
jak pomóc, jak pomóc w ta dal..


wypatruję za Tobą
o Tobie po nocach śnię
nawet przeprowadzki owoc
dziś śniłem, wiozłem Cię


byłbym szczęśliwym człowiekiem
Twoim partnerem równych szans
ale musiałbym spalić most
do tego domu, gdzie trwam


ach życie skomplikowane
ach, płakać mi się chce
wszystko idzie pod górę
nie mam już czasem sił..


gdybym był choć rok młodszy
no może te dziesięć i pół
pewnie bym już był z Tobą
nie skrzywdziła w dzień i w noc


bardzo brakuje mi Ciebie
tej gwarnej nocy przed snem
dziś Twoje barwne oczy
patrzyły na mnie cały dzień


serce wciąż tęskno bije
żałuję, żem nie jest pies
byłbym Twoim Otellem
przy Tobie bym chronił i był


Veroni, moja Kochana
mój ty Promyku w szarym dnie
Jesteś zjawiskiem niespotykanym
nie wierzyłem, że to dzieje się na jawie
nie na śnie


tęsknię i kocham

kocham i tęsknię
 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz