niedziela, 14 lutego 2016

..wracam po długiej rozłące..

Wracam, wracam po długiej rozłące..





Wracam, wracam po długiej rozłące..
Dłonie Twoje, niecierpliwe, lgnące!

Wszystko dawne, a niby na nowo
Drogi oddech, znajomy ruch głową..

Znów prowadzisz przez wszystkie pokoje
I idziemy, idziemy Oboje..

Nowej sukni nie postrzegłem wcale..
Śmiech Twój dzwoni, że patrzę niedbale..

Pokazujesz dłonią niespodzianie
Nowe w kwiaty obicia na ścianie..

I list do mnie zaczęty na stole..
Pełen żalu.. Niech leży.. Tak wolę..

Okno nagle otwierasz w głąb nieba..
Niepotrzebnie, a właśnie tak trzeba.

Dłoń mą tulisz do serca, więc słyszę..
Jak uderza.. choć w ustach mam ciszę...

I w tej ciszy, w strasznym milczeniu..
Skroń mi, płacząc, składasz na ramieniu..



autor -Bolesław Leśmian

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz